Tradycyjnym zakończeniem sezonu rajdowego w Polsce był Rajd Barbórka. Impreza kończyła się legendarnym Ogólnopolskim Kryterium Asów na ulicy Karowej w Warszawie. Ze znakomitej strony kibicom zaprezentowali się Mikołaj Marczyk oraz Szymon Gospodarczyk. Załoga ORLEN Team miała okazję do zadowolenia i do domów przywiozła kolejne statuetki i puchary.
Rajd Barbórka to jeden z najkrótszych, ale zarazem najbardziej medialny i jeden z najbardziej prestiżowych rajdów w naszym kraju. Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk przystępowali do rywalizacji w dobrych nastrojach. Załoga ORLEN Team chciała przypieczętować dobrym wynikiem sezon, w którym zdobyli kolejne mistrzostwo Polski i mistrzostwo Europy juniorów.
Rywalizacja rozpoczęła się w piątek, 3 grudnia, w godzinach wieczornych. Załogi pojawiły się na superoesie w Pruszkowie. Marczyk i Gospodarczyk zajęli tam pewne 2. miejsce. Drugiego dnia imprezy o poranku załogi wyruszyły na rallycrossowy Tor Słomczyn. Na dwóch przejazdach asfaltowo-szutrowej nitki obiektu załoga ORLEN Team ponownie uplasowała się na 2. miejscu, ustępując wyłącznie duetowi Kajetanowicz / Szczepaniak, drugiej załodze WRC 3.
Następnie nadeszła pora na dwa przejazdy Toru Służewiec, szybki serwis oraz próbę na Autodromie Bemowo. Tam Miko i Szymon do zwycięzców stracili zaledwie 0,78 s, co pokazuje, że różnica w tempie dwóch czołowych polskich załóg jest aktualnie znikoma. To 2. miejsce było już trzecim podium w historii startów Marczyka i Gospodarczyka w Barbórce. To plasuje ich na 6. miejscu w tabeli wszech czasów, obok m.in. Sobiesława Zasady, a przed Bryanem Bouffierem i Januszem Kuligiem.
Imprezę tradycyjnie zakończyło Ogólnopolskie Kryterium Asów na ulicy Karowej. Legendarna próba rok rocznie transmitowana na żywo w telewizji zgromadziła tysiące kibiców. Po niesamowitej jeździe Marczyk i Gospodarczyk zajęli tam 2. miejsce. Załoga ORLEN Team w całym rajdzie oraz na Karowej zdecydowanie pokonała rywali z krajowego podwórka, co podkreśla ich postęp i przewagę doświadczenia, które zbierają w mistrzostwach Europy.
– Rajd Barbórka był bardzo wymagający. Wydaje mi się, że pokazaliśmy nasze maksimum i pojechaliśmy na miarę naszych możliwości. Zajmujemy drugie miejsce za Kajetanem Kajetanowiczem i Maćkiem Szczepaniakiem. Ogromne gratulacje dla nich. Cieszę się, że możemy do nich równać i z każdym rokiem się poprawiać. Kiedyś przyjdzie taki dzień, w którym to my staniemy na najwyższym stopniu podium – mówił na mecie rajdu Marczyk.
– Pod względem technicznym to był chyba mój najlepszy przejazd Karowej. Do zwycięstwa trochę zabrakło, ale z drugiej strony zdecydowanie pokonaliśmy wszystkich rywali z mistrzostw Polski – to sporo mówi o naszym postępie. Kiedyś Karowa będzie nasza – nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Bierzemy się teraz do pracy i walczymy o naszą przyszłość – podsumował start kierowca ORLEN Team.
– Odcinki były bardzo trudne technicznie i wymagające. Łatwo było urwać koło, czy złapać kapcia, a takich strat w tym rajdzie nie da się odrobić. Mocno naciskaliśmy od samego początku. Jestem zadowolony z naszych czasów – pokazaliśmy i na Barbórce i w całym tym sezonie jaki potencjał w nas drzemie. Drugie miejsce w rajdzie i na Karowej to dobry wynik, na który zapracował cały zespół – podsumował start Szymon Gospodarczyk.